Architekt wnętrz Gdynia
Często bywa tak, że nie odnajdujemy się w zawodzie jaki sobie wybraliśmy. Próbujemy się w nim odnaleźć , ale co byśmy nie zrobili czujemy, że „to nie nasz klimat”. Jak to możliwe, że często nie zreflektowaliśmy się już na studiach, że marny z nas będzie nauczyciel ? Bo kierujemy się często tym, co inni powiedzą. Bo brakuje nam najzwyczajniej w świecie odwagi. Bo …no właśnie można by tak wymieniać bez końca. Jednak pewnego dnia dociera do nas jedno. To nie to. Nie każę Ci z dnia na dzień rzucać świata w którym się znalazłeś. Ale zajrzeć w głąb siebie żeby w skupieniu i ze spokojem ustalić – sam ze sobą- kim chciałbyś być. Skoro nie nauczyciel historii to może architekt wnętrz Gdynia ?Absolutnie nie chodzi mi tu o promowanie i wybieranie za Ciebie. Dla mnie równie dobrze możesz zostać cukiernikiem albo sprzedawca opon. Ważne abyś robił to co lubisz. Architekt wnętrz Gdynia przyszedł mi na myśl dlatego, że ostatnio moja znajoma właśnie w ten sposób zmieniła swoje życie. Pani księgowa. Wzięta Pani księgowa, która w godzinach pracy marzy tylko o tym by w drodze powrotnej do domu wpaść do małego sklepu z elementami do urządzania wnętrz.I tak chodził, jeden rok, drugi, trzeci…Zaglądała i zawsze potrafiła wypatrzeć jakiś element który potem zachwycał we wnętrzach jej i jej znajomych. Potem w prezencie od męża otrzymała kupon na kurs architekt wnętrz Gdynia. I tym samym coś co miało być tylko pasją przerodziło się w podwaliny nowego zawodu. Bo do jej pasji dołączyło teraz i wykształcenie. Z dużo większa odwagą zaczęła więc doradzać swoim znajomym i przyjaciołom, a Ci zaczęli ją za to wynagradzać. I tym samym po dwóch latach z Pani księgowej stała się nikim innym jak architekt wnętrz Gdynia. Zmian nie należy się bać. Zmiany trzeba oswajać, Nie koniecznie trzeba rzucać się na głęboką wodę. Wystarczy, że ze spokojem przeliczymy swoje siły na zamiary.